Home $ Wycieczki Dolny Śląsk $ Opactwo cystersów w henrykowie – tu powstała księga henrykowska

Magda

16 września 2025

Opactwo cystersów w henrykowie – tu powstała księga henrykowska

Wycieczki Dolny Śląsk | 0 komentarzy

Opactwo cystersów w Henrykowie to miejsce, w którym historia Polski wybrzmiewa głośniej niż gdziekolwiek indziej. To tutaj, w cieniu monumentalnych barokowych murów, spisano zdanie uznawane za pierwsze zapisane w języku polskim. Czy jednak ten niezwykły kompleks to tylko tło dla słynnej Księgi Henrykowskiej? Absolutnie nie. To perła dolnośląskiej architektury, oaza spokoju i żywe świadectwo ponad 800 lat burzliwych dziejów Śląska. Zapraszam na podróż po zakamarkach jednego z najcenniejszych zabytków w Polsce, który każdy miłośnik historii, sztuki i pięknych krajobrazów powinien odwiedzić.

Początki opactwa – historia zapisana w kamieniu

Aby w pełni zrozumieć fenomen Henrykowa, musimy cofnąć się w czasie do XIII wieku. Inicjatorem powstania klasztoru był kanonik kapituły katedralnej we Wrocławiu, Mikołaj. Zgromadził on odpowiednie środki i uzyskał zgodę księcia śląskiego Henryka I Brodatego na osadzenie w dolinie rzeki Oławy zakonu cystersów. Formalna fundacja miała miejsce w 1227 roku, a pierwsi mnisi przybyli rok później z opactwa w Lubiążu. Wybór cystersów nie był przypadkowy. Słynęli oni z pracowitości, doskonałej organizacji i umiejętności zagospodarowywania trudnych, często podmokłych terenów. Ich dewiza „Ora et labora” (Módl się i pracuj) stała się fundamentem rozwoju gospodarczego i kulturalnego całego regionu.

Początki nie były łatwe. Zaledwie kilkanaście lat po założeniu, w 1241 roku, pierwotne, prawdopodobnie jeszcze drewniane zabudowania klasztorne zostały zniszczone podczas najazdu mongolskiego. Mnisi jednak nie poddali się. Z determinacją przystąpili do odbudowy, wznosząc już murowane, gotyckie struktury. Przez kolejne stulecia opactwo zmagało się z licznymi przeciwnościami – od wojen husyckich w XV wieku, które przyniosły kolejne zniszczenia, po wojnę trzydziestoletnią w XVII wieku. Mimo to, za każdym razem podnosiło się z ruin, bogatsze o nowe doświadczenia i często o nowe, wspanialsze formy architektoniczne.

Księga henrykowska – narodziny polskiego zdania

Największym skarbem, jaki powstał w murach henrykowskiego opactwa, nie jest jednak budowla, lecz manuskrypt. Liber fundationis claustri Sancte Marie Virginis in Henrichow, czyli Księga założenia klasztoru Najświętszej Maryi Panny w Henrykowie, to bezcenny zabytek piśmiennictwa. Spisywana w latach ok. 1268-1310, pierwotnie miała być dokumentem o charakterze prawno-gospodarczym, spisem dóbr klasztornych mającym na celu uporządkowanie stanu posiadania opactwa.

Jednak autor, opat Piotr, a później jego anonimowy kontynuator, wzbogacili suche zapisy o liczne opowieści dotyczące historii nabywanych dóbr i losów ich dawnych właścicieli. I to właśnie w jednej z takich dygresji, opisującej historię wsi Brukalice, odnajdujemy zdanie, które na zawsze wpisało Henryków do podręczników historii Polski. Zapis dotyczy czeskiego osadnika Boguchwała (w kronice zapisanego jako Bovalus), który, widząc swoją żonę mielącą ziarno na żarnach, miał powiedzieć do niej z litością:

„Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.”

W transkrypcji na współczesny polski oznacza to: „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj” (Daj, niech ja pomielę, a ty odpocznij). To proste, pełne czułości zdanie jest uznawane za najstarszy zapisany przykład języka polskiego. Jego znaczenie jest ogromne, nie tylko dla lingwistów.

„Księga Henrykowska to znacznie więcej niż tylko zabytek językowy. To fascynujące okno na życie społeczne, gospodarcze i etniczne XIII-wiecznego Śląska. Ukazuje proces kolonizacji, współistnienie różnych nacji i powolne kształtowanie się tożsamości regionu. Zdanie Boguchwała jest jak diament w tej historycznej koronie, dowód na to, że język polski był żywy i używany w codziennej komunikacji na długo przed tym, jak na stałe zagościł w oficjalnych dokumentach.” – dr hab. Anna Nowakowska, historyk mediewista z Instytutu Historii PAN.

Oryginał Księgi Henrykowskiej przechowywany jest obecnie w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu, a w 2015 roku została ona wpisana na listę Pamięć Świata UNESCO, co podkreśla jej uniwersalną wartość dla dziedzictwa ludzkości.

Barokowa perła w cysterskiej koronie

Chociaż korzenie opactwa sięgają gotyku, to, co dziś podziwiamy, jest w dużej mierze efektem spektakularnej przebudowy w epoce baroku. XVII i XVIII wiek to „złoty wiek” Henrykowa. Dzięki mądrym rządom kolejnych opatów, zwłaszcza Henryka III Kahlerta i Tobiasza Ackermanna, klasztor osiągnął szczyt potęgi gospodarczej i artystycznej. Zgromadzone bogactwa pozwoliły na przekształcenie surowego, gotyckiego kompleksu w olśniewającą, barokową rezydencję opacką, która miała świadczyć o prestiżu i potędze zakonu.

Do prac zaproszono najwybitniejszych artystów działających wówczas na Śląsku:

  • Michael Willmann – nazywany „śląskim Rembrandtem”, najwybitniejszy malarz śląskiego baroku, stworzył dla Henrykowa cykl monumentalnych płócien zdobiących ołtarze kościoła.
  • Matthias Steinl – wiedeński rzeźbiarz, którego dłuta są autorstwa wspaniałych, niezwykle ekspresyjnych stalli w prezbiterium.
  • Franz Joseph Mangoldt – wrocławski rzeźbiarz, który wykonał m.in. ambonę i rzeźby w mauzoleum Piastów ziębickich.
  • Georg Wilhelm Neunhertz – autor fresków zdobiących niektóre wnętrza klasztorne.

Efektem ich pracy jest zapierający dech w piersiach zespół architektoniczny, w którym surowa cysterska duchowość spotyka się z barokowym przepychem, tworząc harmonijną i unikalną całość.

Opactwo w henrykowie zwiedzanie – praktyczny przewodnik

Planując wizytę w tym wyjątkowym miejscu, warto dobrze się przygotować. Opactwo w Henrykowie zwiedzanie oferuje kompleksowe doświadczenie, łączące doznania duchowe, artystyczne i historyczne. Oto kompletny przewodnik, który pomoże zaplanować idealną wycieczkę.

Jak dojechać i gdzie zaparkować

Henryków położony jest w województwie dolnośląskim, w powiecie ząbkowickim, około 55 km na południe od Wrocławia. Najwygodniej dotrzeć tu samochodem, kierując się drogą krajową nr 8 w stronę Kłodzka, a następnie drogami lokalnymi zgodnie z oznakowaniem. Tuż przy opactwie znajduje się duży, bezpłatny parking, na którym bez problemu można zostawić samochód.

Co zobaczyć podczas zwiedzania opactwa w henrykowie

Kompleks jest rozległy, a jego zwiedzanie to prawdziwa uczta dla oczu i ducha. Oto najważniejsze punkty, których nie można pominąć:

  1. Kościół Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela: To serce opactwa i arcydzieło śląskiego baroku. Już od wejścia przytłacza monumentalnością i bogactwem wystroju.

    • Ołtarz główny: Potężna, drewniana konstrukcja z obrazem „Boże Narodzenie w wizji św. Bernarda” autorstwa Michaela Willmanna.
    • Stalle w prezbiterium: Prawdziwy majstersztyk sztuki snycerskiej. Dzieło Matthiasa Steinla przedstawia 26 scen z życia Jezusa i Maryi. Każda z płaskorzeźb to małe dzieło sztuki, pełne dynamiki i emocji.
    • Ołtarze boczne: W nawach bocznych znajduje się kilkanaście ołtarzy, a w nich kolejne obrazy z warsztatu Willmanna i jego uczniów. To największy zachowany zespół dzieł tego artysty.
    • Organy: Imponujący instrument z XVIII wieku, zdobiony figurami aniołów muzykujących.
    • Mauzoleum Piastów Ziębickich: W południowej nawie znajduje się kaplica grobowa książąt ziębickich, którzy byli dobrodziejami klasztoru.
  2. Zabudowania klasztorne: Choć nie wszystkie części są dostępne dla turystów (o czym niżej), trasa zwiedzania prowadzi przez najciekawsze fragmenty. Można tu podziwiać barokowe portale, korytarze ze sklepieniami krzyżowymi i poczuć atmosferę dawnego klasztornego życia.
  3. Park i ogrody: Opactwo otoczone jest rozległym parkiem krajobrazowym w stylu angielskim, idealnym na spokojny spacer. Bezpośrednio przy budynku klasztoru odtworzono niewielki, geometryczny ogród barokowy. To doskonałe miejsce na chwilę wytchnienia.
  4. Pomnik przyrody – Cis „Bolko”: Na terenie parku rośnie jeden z najstarszych cisów w Polsce. Jego wiek szacuje się na około 800 lat, co oznacza, że może być rówieśnikiem samego opactwa!

„Zwiedzanie opactwa w Henrykowie to podróż przez warstwy czasu. Wchodząc do kościoła, przenosimy się w świat barokowej pobożności i artystycznego geniuszu. Spacerując po parku, cofamy się do początków, stając obok cisu, który 'pamięta’ pierwszych mnichów. To miejsce nie jest martwym muzeum; ono żyje, a jego historia rezonuje w każdym kamieniu. Kluczem do pełnego przeżycia jest niespieszna kontemplacja detali – rzeźby w stallach, pociągnięcia pędzla Willmanna, gry światła wpadającego przez witraże.” – Piotr Zawadzki, przewodnik sudecki i historyk regionalista.

Godziny otwarcia i cennik biletów

Opactwo w Henrykowie zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem o określonych godzinach. Z uwagi na fakt, że kompleks pełni funkcje sakralne i edukacyjne, godziny te mogą ulegać zmianie. Zawsze przed planowaną wizytą należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej obiektu.

  • Zwiedzanie zazwyczaj jest możliwe codziennie, z wyjątkiem najważniejszych świąt kościelnych.
  • Wejścia odbywają się w grupach z przewodnikiem.
  • Bilety wstępu są płatne (normalne i ulgowe).

Zasady zwiedzania – o czym warto pamiętać

Henryków to wciąż miejsce o charakterze religijnym. Obecnie mieści się tu Annus Propedeuticus Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu (rok przygotowawczy dla kandydatów do kapłaństwa) oraz Katolickie Liceum Ogólnokształcące. Dlatego podczas wizyty należy pamiętać o kilku zasadach:

  • Odpowiedni strój: Należy uszanować sakralny charakter miejsca i zadbać o stosowny ubiór (zakryte ramiona i kolana).
  • Cisza i skupienie: Szczególnie w kościele należy zachować ciszę.
  • Fotografowanie: Zazwyczaj jest dozwolone, ale bez użycia lampy błyskowej. Warto jednak upewnić się u przewodnika.
  • Dostępność: Ze względu na historyczny charakter obiektu, mogą występować utrudnienia dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi.

Henryków dzisiaj – więcej niż zabytek

Po II wojnie światowej, w wyniku kasaty zakonu, opactwo przeszło pod zarząd państwa. Mieściły się tu m.in. składnica muzealna i Technikum Rolnicze. Dopiero w 1990 roku kompleks wrócił w ręce Kościoła katolickiego, co zapoczątkowało nowy rozdział w jego historii. Archidiecezja Wrocławska podjęła ogromny wysiłek rewaloryzacji i przywrócenia obiektowi dawnej świetności. Dzięki tym staraniom Henryków odzyskał blask i ponownie stał się ważnym ośrodkiem duchowym, kulturalnym i edukacyjnym.

Dziś, oprócz wspomnianego seminarium i liceum, odbywają się tu liczne rekolekcje, sympozja naukowe i koncerty muzyki dawnej. Otoczenie opactwa, z malowniczą doliną Oławy i wzgórzami Niemczańsko-Strzelińskimi, stanowi część Parku Krajobrazowego „Doliny Bystrzycy i Oławy”, co czyni to miejsce atrakcyjnym również dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku.

Ciekawostki i tajemnice henrykowskich murów

  • W skarbcu opactwa przez wieki przechowywano cenne relikwie, w tym drzazgę z Krzyża Świętego.
  • Podczas prac renowacyjnych odkryto fragmenty gotyckich polichromii, ukrytych pod barokowymi tynkami, co świadczy o bogatej historii dekoracji wnętrz.
  • Legenda głosi, że w podziemiach klasztoru cystersi ukryli ogromny skarb przed najazdem wojsk pruskich w XVIII wieku, którego do dziś nie odnaleziono.
  • Wnętrza opactwa „zagrały” w kilku filmach, m.in. w polskiej produkcji „Daens”.

Opactwo w Henrykowie to miejsce absolutnie wyjątkowe. To tutaj materialne dziedzictwo barokowej architektury splata się nierozerwalnie z niematerialnym skarbem polskiego języka. To lekcja historii o potędze wiary, determinacji mnichów i kunszcie artystów. Planując zwiedzanie opactwa w Henrykowie, rezerwujesz sobie podróż w czasie – do epoki książąt piastowskich, pracowitych cystersów i wielkich barokowych mistrzów. To miejsce, które zachwyca, uczy i skłania do refleksji, pozostawiając w pamięci niezatarte wrażenie potęgi, piękna i spokoju.

Latest Categories

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *